Ｘ ZAMKNIJ
Hibinimus – uważny obserwator, śledczy, strażnik ostatniego kontaktu, Charon współczesnych czasów, który jednym podpisem powiększa rejestr zmarłych.
Rogata dusza, którą ukształtowało pragnienie wolności, eksploduje wolą osiągnięć. Energetyczna fala wybuchu tworzy zarysy jasnego ptaka niezawisłości. Źródłem energii dla dynamicznej erupcji są zasoby wielu zmysłowych ciał, które sycą się dźwiękami, zapachami, smakami, wyczuwaniem konsystencji i temperatury.
Zmysłowość dociera do chłonnego i chłodnego otoczenia, wzbudzając jego wibracje wyrażone drganiem barw i powstawaniem kolorów. To dynamiczna plazma ducha zbiorowego. Zmienia kształty i odcienie, zanim oko unieruchomi je poprzez swoje skupienie. Jakby już koniec istnienia, ale w sieci neuronów pozostają powidoki, które ożywiają duszę i formują osobiste DNA. W rozedrganym rytmie indywidualnych stymulacji modelowana jest tożsamość stada, a przez to kształtowana jest jego przyszłość.
Czy zechcesz zasilić programy przyszłości pragnieniami własnego wnętrza?
Akryl, płótno
70 x 50 cm
Na odwrocie certyfikat autentyczności
Kontakt w sprawie obrazów »
Share this:
Hibinimus zdecydował, by jego twórczość dotarła do szerszej grupy odbiorców. Dotychczas akt twórczy traktował jako osobiste, intymne zajęcie, a rezultaty widzieli jedynie bliscy i przyjaciele. Hibinimus jest lekarzem pracującym w wyjątkowych warunkach. Pełni obowiązki koronera, wykonuje sądowo-lekarskie oględziny i sekcje zwłok, opisuje akty przemocy. Jest zaangażowanym obserwatorem nieszczęść już dokonanych, widzi ich skutki i dociera do prawdy. Ciągła styczność ze śmiercią, przestępczością, krzywdą i cierpieniem, potrafi zmienić postrzeganie świata i ludzi. Jego martwi pacjenci domagają się sprawiedliwości, a on reprezentuje ich w świecie żywych. Zmarli żyją nie tylko w pamięci bliskich. Ich niemy krzyk, wyraz zastygłych oczu nie pozwala o nich zapomnieć.
Ta strona używa Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Copyright © 2022 Hibinimus. All rights reserved
